Sprawdź niskie ceny i kup Lekarz prawdę ci powie. Subiektywny przewodnik po najczęstszych dolegliwościach w księgarni internetowej tantis.pl ⭐ Szybka wysyłka!Read More Weekend w Warszawie z przyjaciółmi? Służbowy wyjazd z firmy? Bez względu na powód Waszej podróży do stolicy, lista naszych sprawdzonych, ulubionych miejsc z pewnością Wam się przyda! Drukujcie i zabierajcie ze sobą – te knajpy […] Read More Oj, Kraków, Kraków… Miasto historii, miasto turystów, sztuki, Wisły i artystów. Tłumnej ulicy Floriańskiej, kwiaciarek i hejnału granego o pełnej godzinie. Miasto Wisły, miasto Plantów i Błoni. Jedyne, niepowtarzalne. Mówią: serce Polski! Dziś prezentujemy Wam […] Read More Za każdym razem kiedy rezerwujemy bilet lotniczy jaramy się PRZEOGROMNIE wizją kolejnej jedzeniowej przygody! Potem odliczanie… transfer na lotnisko i w drogę! Naszą ostatnią destynacją był LONDYN. Wybraliśmy się tam w poszukiwaniu możliwie jak najbardziej […] Read More Wysiadasz na lotnisku, stacji PKP czy przystanku autobusowym i oto…. Wiedeń – stolica muzyki klasycznej, monumentalnej architektury i aromatycznej kawy stoi przed Tobą otworem! Gotów na 4 dni pełne estetycznych i smakowych wrażeń? Przejażdżka po […]
Koniecznie pojedzcie do Greenwich, gdzie znajduje się południk 0. Żeby tam dojechać będziecie musieli w Docks (które też są warte małego spacerku) przesiąść się na kolejkę DRL (ale ten sam bilet z metra). Druga opcja, moim zdaniem ciekawsza, to przejażdżka tramwajem wodnym (można wsiąść np. przy London Eye, wysiada się na
Szopy Polskie, niegdyś wieś szlachecka, od 1916 r. część dzielnicy Mokotów. Ziemie te stanowią ewenement w warszawskiej tkance miejskiej. Krajobraz Szop Polskich nie identyfikuje się ze stereotypem wiecznie zabieganej stolicy. Wypowiedzi mieszkańców płyną charakterystycznym spokojnym rytmem. Zamiast asfaltu piaszczysta droga, zamiast samochodów drzewa, zamiast wieżowców skromne domki i ogródki. O przemianach Szop Polskich, ich zagrożeniach oraz o własnej przeżytej historii zgodził się opowiedzieć nam znakomity opowiadacz Pan Bednarek, mieszkaniec najstarszego zachowanego domu w okolicy. SYLWETKA POSTACI Czy mógłby Pan po krótce opowiedzieć nam swoją historię? - Mam 68 lat. Tu urodziłem się, wychowałem, do szkoły chodziłem na Woronicza, to później się ożeniłem i mieszkam tu cały czas, co więcej mogę powiedzieć… Moa rodzina to ze 300 lat oni już tutaj mieszkała. Ze starszego pokolenia nikt nie żyje. Wszystko powymierało. Żyje Pan tutaj tylko żoną? - Tak. I z psem, to mały taki piesek już, stary, 14 lat skończyła, ślepa już jest, głucha. Mamy jeszcze dwie córki. Jedna w Mysiadle sobie mieszkanie kupiła, a druga to raz u nas, raz u teściowej. Dzieci często zaglądają do Szop Polskich? - No przyjeżdżają. No tamta z wnuczkiem przyjeżdża, mi tu pomaga. Jakoś się daje radę. Przyjeżdżają. Córka pracuje, to tam tak w sobotę, w niedzielę, w tygodniu nie raz, jak tam pracuje na drugą zmianę. Bo jedna to na poczcie robi, to jak ma pierwszą zmianę, to przyjedzie po obiedzie, jak po obiedzie robi, to tam nie przyjeżdża, wie Pani. Czyli uważa Pan, że córki nie będą opiekowały się tym domem? - Nie… Nie tam, jak tam umrę, to ona tam do teściowej, niech idzie i się wyprowadza, a jedna to niech tam mieszka w tym Mysiadle, ona kupiła, tam córka [mieszkanie]. Tam mieszka, wnuczek tam do szkoły chodzi. Tu żadnych widoków na życie tu nie ma dla młodego, no jakie tu widoki? Ani tu lasu ani tu nic nie ma. NAJBLIŻSZE OTOCZENIE Kto wybudował ten dom? - Dziadek wybudował, w 1910r. tu się wprowadzili. To przeszło sto lat ma ten budynek. Bo tu był kiedyś budynek, to bomba w wojnie upadła. To ojca brat miał sklep nawet. Tutaj stał tak, dotąd jest rozebrany, to on miał przeszło 300 lat, to dziadek kupił, to wziął to od kogoś jeszcze przed wojną. Posiadłość należała do Pana rodziny. - Zabrało teraz państwo, dekretem Bieruta. Niektórym pooddawali, a niektórym pozabierali. Mi akurat zabrali. I dlatego dom jest w takim stanie? - No tak, kto będzie remontował, ja nie będę remontował im przecież, bo czekam na sprawę. Chcą tylko żebym komorne płacił za to co miesiąc. Jak w blokach, wie Pani… Nie wiem ile dostane, co jak, dopiero sprawa w lutym ma być, szóstego chyba. Teraz to jest Rady Narodowej. Rada Narodowa niech się martwi. Obecnie użytkowana jest Jedna trzecia pomieszczeń. Jeden pokój z kuchnią i tam mały przedpokoik, to jest jakieś 38m gdzieś. I jeszcze to charakterystyczne drzewo rosnące w domu. - A to samosiejki są, wiatr przywiał i powyrastały. Drzewo wyrosło same. Wiatr przywiał i rośnie. A te budki dla ptaków zaraz za Pana domem? - To są… Ta buda to kolegi syna jest, a to znów jest kolegi. Ja sprzedałem swoje gołębie. Mi nie można dźwigać, nic robić, dlatego sprzedałem. Trzeba wodę im wstawiać, żarcie nosić. Kolegi syn ma tą budę, a tamtą ma kolega. Puszczam tamtych, bo on późno, do późna robi, a rano są mgły, to ich nie puszczam. To a ich puszczę chwilę pochodzą i zamykam ich, a to też niecodziennie. To raz, dwa razy w tygodniu, jakoś tak. Czy jest tutaj bieżąca woda, kanalizacja, gaz, elektryczność? - Elektryczność jest, gaz to się kupuje w butlach, to się przywozi, a woda jest taka źródlana. No i miejska woda też tam jest, tam pompa jest, ale ja tam nie korzystam z tamtej wody. Wolę tą taką wodę. Kanalizacji tu nie ma, to się wynosi i wylewa, tu za tym. Kiedyś to doły kopałem, to znowu to się zakopywało. Teraz to człowiek nie ma siły i nie kopie tam. UTRZYMANIE Pan żyje chyba z rolnictwa. - Nie, skądże. Ja ogródek tylko taki mam. A te dynie to tu sadziłem, pomarzły. Krzaki sadziłem… Koledze pestki dałem, żeby sobie obrał, wziął. A tak z reszty to nawóz będzie. A tak to sadzę kwiaty tutaj przeważnie. Więc jak Pan zarabia na życie? - Kiedyś w administracji pracowałem. Miałem trochę przepracowane lat, ale nie przyznali mi emerytury, bo mi zabrakło, to mam takie zapomogi, wie Pani. Żona znowu ma emeryturę, to jakoś nam starcza, żeby przeżyć. SĄSIEDZI Jakie Pan ma stosunki z sąsiadami tutaj, a jakie z sąsiadami po drugie stronie? - No dobre, to tak się żyje no, tak dzień dobry i do widzenia i już. Dalej to ja tam nie chodzę. Tam dalej to powymierali, sami starsi ludzie, to co ja z nimi będę się zadawał, tam dyskutował, o czym? A jak wyglądają stosunki z osobami z tego nowego osiedla? - A to tam z nimi, znam parę osób, no to dzień dobry, do widzenia, jak się człowiek spotka, no i wszystko. Może nie wolno być tak sceptycznym, tutaj ludzie w końcu często przychodzą na spacery. - No tak, przychodzą no. W lecie tu sporo przychodzi ludzi. Przejdą, pójdą, co mnie może przeszkadzać. Na rowerach jeżdżą. W okolicy mieszkają osoby młode? - Nie ma, tu starsze wszystko. Na wymarciu tu wszystko. Młode to sobie wszystkie mieszkania pokupowali, kto tu co będzie. Tutaj ani dojazdu nie ma, czy pogotowie ani ulicy nie ma, nic no. Kiedyś to była za górą tą ulica, bloki te stawiali, to pospychali, wzięli. Kiedyś ta Domaniecka to przedłużona była aż do tam, tam teraz blok stoi na kawałku ulicy. Dojazdów nie ma, i węgla przywieźć nie można, ani nic. Zachoruje Pani to pogotowie tam w blokach staje. Musi Pani wyjść, a jak się Pani nie nadaje to wynoszą Panią i już. I to cała historia taka jest. CODZIENNOŚĆ Jak wyglądają Szopy Polskie zimą? - Zimą? No to tutaj zakopane wszystko jest zimą. Tylko to teraz słabe zimą są, no bo jak kiedyś były zimy, to śnieg był po dwa metry, a teraz to tam słaba zima, tak jak i na jesieni, ponuro. Jak byliśmy tutaj ostatnio z grupą, to było tuta piękne słońce, to miało to miejsce swój klimat, a teraz to… - Do wiosny tak będzie . Na wiosnę znowu słońce wyjdzie, to znów będzie ładnie, przyjemnie, na ławce można posiedzieć, tak to… Zimą to w domu. W wolnym czasie, co Pan lubi robić? - Siedzę w domu i w telewizję patrzę. Tylko w domu w telewizji nic nie ma. Czasami pospaceruję aby odpocząć. Jak wygląda typowy dzień mieszkańca Szop Polskich? - No to wyjdę z rana, pospaceruję, później przyjdę, trochę drzewa urąbię, w piecu napalę, to wody przyniosę, znów się tam wyjdzie po tego, a później to siedzi się w domu i teraz to tam… A w lecie, to wyjdę usiądę sobie na działce, a teraz to zima jest, to w domu sobie… To wszystko. PRZESZŁOŚĆ Skąd Pana rodzina się tutaj sprowadziła? - Moja? No to babka była Polką, no to tam prababka, a dziadek to podobno Turkiem był, bo Sowiecki, jak to tam Pani wie, tam wziął ich podobno do niewoli, tam w Wilanowie – Powsin, Powsinek. No i został tu. No i potem z babką się pobrali. To z pokolenia na pokolenie szło. Ile to lat przecież. Co Pana skłoniło do pozostania w tym miejscu? - No zostałem, no bo tak nas nie wyrzucili. Takie te lepsze domy to tu zostawiali, a takie gorsze to powyrzucali, wzięli. I tak siedzę tutaj. Tu niedługo mają usuwać, mają budować tam coś, nie wiem. Widzi Pani, chaszcza się tu porobiła, pozarastało, nikt nie dba o to. Czy mógłby Pan opowiedzieć jak kiedyś jak wyglądało to miejsce. O skarpie, o Wiśle… - No to Wisła, tam wiadomo kiedy ona tu płynęła… Może miliony la temu być. No bo jak stąd się przeniosła tam, taki kawał, no to rzeczywiście. No to na ten temat nic Pani nie powiem. Tu nikt nie pamiętał, nikt nic nie mówił na ten temat. Płynąć to tu płynęła, bo jak tu kopię, to małże wykopuję, też muszle tych małże. To rzeczywiście tutaj woda płynęła, tą skarpą. Przesuwało się koryto, bo tu niżej jest, drążyła sobie i zeszła parę kilometrów. No i to wszystko tej historii. Pan wspominał wcześniej o historii związanej z piwnicą, mógłby Pan ją przytoczyć jeszcze raz? - T ą, tamtą piwnicą, tam o tych Żydach? No to jak wojna była, to tam Żydzi sobie tą piwnicę wzięli, to przed wojną chyba. To chyba wiedzieli, że będzie wojna. I betonową tak zrobili w tej skarpie i stoi tam do tej pory. Paru się przechowało. Dwóch spotkałem. Jeden mi nawet garnitur do ślubu szył, to mały chłopaczek taki był to krawcem był, a drugi był prokuratorem. Na Malczewskiego mieszkał. Jak dwa dni w administracji robiłem, to on malarzem pokojowym był. Malowałem u niego, żeśmy się zgadali i opowiadał mi, że się tuta przechowywał. I to wszystko. A piwniczka stoi do te pory. Ale już nie jest użytkowana, bo kto tam niby będzie mieszkał. Czy dziadek wspominał coś o czasach wojennych i powojennych? Może jak Pan pamięta czasy powojenne w tym miejscu? - Nie no, ja to byłem mały chłopak, jak dziadek umarł, to nie pamiętam co on tam specjalnie mówił. Jak ja mogłem odczuć ten okres… A na ten temat to nic nie będę mówił. No to sprawy są takie no… Ludzi aby wykorzystać, nie wie Pani jak to jest. Silniejszy biedniejszego niszczy. Tu jest teraz jak to się mówi Unia, ta. Tylko za tamtych czasów było lepiej, jak tam jest teraz. Tak twierdzę. Co Pan sądzi o wsi Szopy Polskie? - Polskie były z dawien dawna. To Poniatowska podobno, jak słyszałem, sama nadawała te ziemie. No to tam były dalej Szopy Francuskie, Belgijskie (?), tam Niemieckie za Puławską Szopy znów były. Teraz tylko te Polskie zostały. Tamte to polikwidowali. Pobudowane zostały bloki to tylko Polskie są Szopy. A to też tam parę tylko budynków zostało, bo tu powyrzucali wzięli. Przecież tu kiedyś sporo ludzi mieszkało. Niektóre domy pozostawiali a tą resztę powyrzucali, wzięli. TERAŹNIEJSZOŚĆ Mówi Pan, że Szopy Polskie są na wyginięciu, ale gdyby miał Pan jakiś znaczący głos w tej sprawie, to wolałby Pan aby przetrwały w takiej właśnie zastanej formie? - No jakby tu wie Pani, do jazd zrobili, wszystko urządzili, to chyba, że bym tu wolał niż tam gdzieś iść mieszkać. Bo tam budują nowe osiedle. - Bo tam to można było sprzedać to tym ludziom, a dalej nie można już sprzedać, bo to gmina pozajmowała. Obojętne mi są te wille. Jak to gmina pozajmowała? - No gmina wzięła, żeby sprzedać. Kto tam ma dostęp to sprzedać nie może, bo gmina ma tam pierwszeństwo wykupu tej ziemi. I coś mają tu robić, nie wiem, co oni mają tu robić, tu te wille niby mają stać, czy coś, nie wiadomo. Na miejsce to bym sobie popatrzył kiedyś, jak człowiek dożyje. Czy to wyrzucą…. Przyjdę popatrzę. Czyli jakiś sentyment jest. - Tzn. wie Pani, tak samo jak i Pani, gdzieś się tam urodziła, to też chyba tam człowieka ciągnie. Tak samo jak i ptaka w takie miejsce, tak samo. Człowiek urodził się tutaj w takich warunkach, wychował, to i chce i umrzeć, jak to się mówi. Ogółem to mi się tu podoba. PRZYSZŁOŚĆ Jak Pan widzi przyszłość Szop Polskich? - Przyszłość? Słyszałem, że mają zabudować. Mają tu być pobudowane domki jakieś jednorodzinne. No co ja mogę sądzić… Ja wiem, są władze wyższe, niech oni się o to martwią. Władze nie słuchają społeczeństwa. Dużo mówią, mało robią. To jest cała taka polityka. Jakie jest Pańskie nastawienie? Woli Pan żeby Szopy Polskie nadal trwały w tym samym miejscu? - Człowiek jak już się tu wychował, to niechby i umarł, jak to się mówi. Tu chociaż mam dobrze, bo mam ciszę, spokój, swobodę. Do bloku bym poszedł, to bym tam siedział cały dzień. Tutaj to wyjdę pospaceruję, pochodzę. MIASTO Jesteśmy blisko centrum, a jednak rządzi tu zupełnie inny krajobraz. - No tak jak wieś, jeszcze gorzej nawet, jak w puszczy jakiejś. Czemu Pan tak mówi? W miastach obywatele narzekają na brak zieleni. - Bo widzi Pani, pozarastane wszystko wkoło drzewami. Kiedyś te starsze ludzie byli, to robili, teraz te starsze ludzie poumierali wszystko. Młodzi robić nie chcą, drzewa wszędzie porosły i tyle. Jak często jeździ Pan do miasta, „na górę”? - No to do sklepu, raz dziennie się wyjdzie to się tam czegoś potrzebuje, a jak się nie potrzebuje, to człowiek nie chodzi. Centrum Pan odwiedza? - Czasem jeżdżę, czy do lekarza czy jakieś sprawy załatwić, czy kiedyś do pracy, tak samo się przecież jeździło. Pracowałem kiedyś w administracji przecież. Do kościoła to w Służewie, tam na tej górce, służewieckie, to tam należymy, a chodzimy tutaj na Domaniecką do kościoła, tu jest bliżej, tam jest daleko. Jednak korzysta Pan czasem z usług, które oferuje miasto. - No tak. No bo tak, to człowiek jakby bez tego żył, to by człowiek zdziczał, tak bez tego. Czy uważa Pan Szopy Polskie za integralną część Warszawy? - No na pewno, bo przecież to było do Warszawy przecież „przy tego”, bo kiedyś to gmina Wilanów należała. To była gmina jakaś tam, a teraz no to jest Ksawerów, do Ksawerów jest to przyłączone, czy coś takiego. Pan czuje się rodowitym Warszawiakiem? - No jasne, no bo jak tu w Warszawie urodzony jestem i tego, to i jak mam się nie czuć tak. Pokolenie moje matka, ojciec, babka, pradziadkowie byli porodzenie, wszyscy. Nie ma Pan za złe tego, co Panu państwo zrobiło? Chodzi mi… - No co mogę mieć złego. Pozytywnie jestem nastawiony, mnie tam wszystko jedno. Objaśnienia historyczne: II wojna światowa - największy konflikt zbrojny, trwający od do roku (w Europie do roku). Stronami konfliktu były państwa Osi oraz alianci. Warszawa odniosła duże zniszczenia, ok. 65% całej zabudowy. Podczas wojny na terenie miasta zginęło 0,5 mln jego mieszkańców. Dekret Bieruta – wydany roku przez Krajową Radę Narodową. Na jego mocy w terytorium Warszawy wchodziły wszystkie grunty, które znajdowały się w jej przedwojennych granicach. Budynki na tych gruntach miały nadal pozostać w posiadaniu ich dotychczasowych właścicieli. Antysemityzm podczas okupacji – w okresie II wojny światowej na obszarze Polski zginęło około 2,5 – 3 mln osób pochodzenia żydowskiego. W Warszawie znajdowało się getto, w którym zamknięto pół miliona Żydów. Rada Narodowa – terenowy organ władzy państwowej w PRL, jej zadaniem było stwarzać pozory demokracji. W rzeczywistości realizowała politykę rządu, który był zależny od PZPR. Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) – oficjalna nazwa państwa polskiego w latach 1952-1989. Jego ustrój w tych czasach można określić jako zależną od ZSRR monopartyjną dyktaturę. Szopy Polskie – „wieś w środku miasta”, pierwsze wzmianki pojawiły się już w 1456 r. W XVII w. była w posiadaniu zakonu karmelitów bosych. Od 1795 r. własność rządowa. Pod koniec XVIII w. władze rosyjskie osadziły tu kolonistów niemieckich tworząc Szopy Niemieckie. Powstały również Szopy Polskie. W 1916 r. włączone do Warszawy.
Rapa Nui. Subiektywny przewodnik po sekretach Wyspy Wielkanocnej - Telecka Małgorzata, w empik.com: 35,00 zł. Przeczytaj recenzję Rapa Nui. Subiektywny przewodnik po sekretach Wyspy Wielkanocnej. KONTAKT Dział Obsługi Klienta PN-PT. 08:00 - 16:00 +48 12 654 14 84 +48 535 776 616 allegro@ Przystanek Warszawa. Subiektywny przewodnik ... .cena rynkowa: złzawiera rabat: / złOPIS`Opowieść o ludziach pióra poetach i pisarzach, którzy w Warszawie odnosili sukcesy, ale także ponosili porażki. Dojrzewali, nabywali życiowych doświadczeń, zawierali przyjaźnie. Przeżywali chwile radosne, a także momenty trudne. Mieli swoje ulubione miejsca: uliczki, skwery, kawiarnie. Dla niektórych z nich Warszawa była rodzinnym miastem, dla innych stanowiła swoistą ziemię obiecaną, do której przyjechali pełni nadziei na lepsze jutro. Warszawa w różny sposób wpisała się w ich biografie. Dziesięcioro bohaterów, dziesięć opowieści, dziesięć odsłon miasta. Podróż nie tyle przez epoki literackie, ile przez konkretne miejsca. Niektórych z nich już nie ma. Inne zmieniły się nieodwracalnie. Świat uczuć i emocji, któremu autorka próbuje nadać wymiar uniwersalny. Lidia Sadkowska-Mokkas absolwentka filologii polskiej i dziennikarstwa, licencjonowana przewodniczka miejska po Warszawie, entuzjastka miasta. Z pasją opowiada o nim turystom polskim, greckim i cypryjskim. Jest przekonana, że niepowtarzalną atmosferę i klimat miasta tworzą nie tylko konkretne miejsca, ale przede wszystkim związani z nim ludzie.` Jesteśmy firmą z ponad 10 letnim doświadczeniem na rynku księgarskim, z której usług z zadowoleniem na co dzień korzystają setki klientów. Zapewniamy dostawę za pośrednictwem sprawdzonych firm kurierskich lub umożliwiamy odbiór osobisty zakupionych przedmiotów w jednym z 6 sklepów firmowych na terenie Krakowa Do każdego zakupu wystawiamy wedle życzenia fakturę VAT lub paragon Przesyłki nadawane są w przeciągu 48 godzin od zakupu Dbamy o to, aby wysyłany towar był należycie zapakowany zgodnie z najwyższymi standartami bezpieczeństwa. Oferujemy książki NOWE, dostarczane przez polskich dystrybutorów lub bezpośrednio przez wydawcę, a także różnego rodzaju zabawki i akcesoria papiernicze. Chętnie odpowiemy na wszelkie Państwa dostępni od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 16:00. KOSZT DOSTAWY KOSZT DOSTAWY ZA POBRANIEM - - - Jubilatka - centrum Edukacji i Zabawy os. Teatralne 11 tel. 12 643 32 36 Godziny otwarcia: PN-PT 9:00 - 18:00 SB 10:00 - 14:00 ul. Kobierzyńska 93 267 73 37 Godziny otwarcia: PN-PT 10:00 - 18:00 SB 10:00 - 14:00 ul. Podwale 1 tel. 12 431 08 78 Godziny otwarcia: PN-PT 10:00 - 18:00 SB 10:00 - 14:00 ul. Dietla 39 tel. 12 423 17 97 Godziny otwarcia: PN-PT 10:00 - 18:00 SB 10:00 - 14:00 ul. Kotlarska 2 tel. 12 433 38 64 Godziny otwarcia: PN-PT 10:00 - 18:00 SB 10:00 - 14:00 ul. Długa 47 tel. 12 423 30 23 Godziny otwarcia: PN-PT 10:00 - 18:00 SB 10:00 - 14:00 Wreszcie przewodnik po Warszawie takiej, jaką lubimy najbardziej - zielonej! Wyszukaj. Książki polskie Alternatywny przewodnik / Green Warsaw. Alternative Guide.Podróże pociągami przechodzą w te wakacje renesans. Postanowiliśmy sprawdzić, czy uda się, i jakim kosztem, dojechać tym środkiem transportu z Warszawy na drugi koniec Europy – do będzie składała się z wielu odcinków, które będą wymagały przesiadki. Jako datę rozpoczęcia podróży przyjęliśmy poniedziałek, 25 lipca, co daje nam jeszcze ponad tydzień na kupienie biletów w nieco niższej cenie niż tuż przed. Na każdym z odcinków będziemy podróżować w drugiej godzina poniedziałekStartujemy po godzinie z Warszawy Centralnej, a naszym pierwszym celem jest stacja Berlin-Hauptbahnhof. Koszt biletu to 194,31 zł. Pociąg polskiego przewoźnika kolejowego, PKP Intercity, ma planowo pokonać trasę w 6 godzin, zatem przewidujemy, że w południe zatrzyma się na głównej stacji w Niemczech przesiadamy się na narodowe koleje Deutsche Bahn. Ponieważ stolic Niemiec i Francji nie łączy żadne kolejowe bezpośrednie połączenie, po g. ruszamy ze stacji Hauptbahnhof pociągiem do Frankfurtu nad Menem, który – według planu – przyjeżdża tam przed Koszt biletu dla tej godziny to niecałe 66 wersja najszybsza – ale nie z Berlina do Frankfurtu jest możliwa do pokonania za 9 euro. Niemieckie koleje wprowadziły bowiem w te wakacje niezwykłą promocję: bilet za 9 euro na cały miesiąc, do wykorzystania na połączeniach regionalnych. Oferta bezkonkurencyjna na krótszych trasach, może jednak nie sprawdzić się na połączeniach do pokonania trasa za kilka euro w tym wypadku nie znaczy bowiem wygodna i szybka. Wybierając opcję za 9 euro, ze stolicy do Frankfurtu docieramy przed godz. 22, po… dziewięciu godzinach i pięciu przesiadkach: w Magdeburgu, Sangerhausen, Leinefelde, Kassel i Frankfurcie-Sud. To 4,5 godziny różnicy względem pociągu dalekobieżnego i oszczędność 57 euro. Całkiem dobry wynik jeśli chodzi o cenę, choć na niektórych stacjach czas na przesiadkę wynosi zaledwie kilka minut. W tym wypadku jednak można zaufać punktualności kolei godzina wtorekWróćmy jednak do wariantu pierwszego, który przewiduje skorzystanie z połączenia dalekobieżnego. Jesteśmy we Frankfurcie nad Menem, skąd tuż przed godz. wybierzemy się bezpośrednim pociągiem do Paryża. Koszt to 49,90 euro, a dotrzemy tam dokładnie w 4 Paryżu najlepiej spędzić noc, gdyż najbliższy bezpośredni pociąg do Hiszpanii mamy następnego dnia we wtorek, zaraz po godzinie z dworca Paris Gare de Lyon. To TGV, czyli francuskie szybkie koleje, które w ciągu niespełna 6 godzin za 188,6 euro dowiozą nas do stolicy Katalonii dojedziemy dzięki kooperacji dwóch przewoźników: hiszpańskiego operatora RENFE i francuskiej spółki SNCF (Société nationale des chemins de fer français), które połączyły siły na tej trasie. Na stacji Barcelona-Sants jesteśmy przed wsiadamy w pociąg do Madrytu. Za 49 euro kolejami dużej prędkości Avlo dojeżdżamy do stolicy Hiszpanii. Jest tutaj zaskoczenie: stolic Hiszpanii i Portugalii nie łączy już żadne bezpośrednie połączenie kolejowe. Jeszcze na początku 2020 roku kursował na tej trasie słynny pociąg nocny Lusitania, który w mniej niż 11 godzin łączył Madryt i Lizbonę. Ceny zaczynały się od 29,5 euro. Niestety, połączenie zostało zawieszone i na razie nie powróciło do rozkładu. Trzeba zatem szukać innych godzina środaA tych nie ma zbyt wiele – pozostaje wybrać się do Vigo, miasta na północy Hiszpanii przy granicy z Portugalią. Na połączenie do Vigo trzeba jednak poczekać do dnia następnego, a więc w środę 27 lipca o 6:20 wsiadamy w szybki pociąg z Madrytu. W Vigo jesteśmy o 11, taki bilet kosztuje w RENFE 41,75 już blisko celu, więc idzie coraz prościej. Po kilku godzinach pobytu w mieście Vigo tuż przed godziną (nie załapiemy się na wcześniejsze, poranne połączenie) wsiadamy do pociągu RENFE do Porto za 14,95 euro. Wreszcie przekraczamy granicę z Portugalią, w naszym docelowym kraju jesteśmy o godzina czwartekPozostaje dojechać do celu naszej podróży: Lizbony. W pociąg łączący Porto i stolicę Portugalii wsiadamy o 1:30 w nocy ze środy na czwartek 28 lipca. Za pięciogodzinną podróż pociągami regionalnymi zapłacimy 18,35 euro. Można też wybrać późniejsze, krótsze połączenia, jednak ich cena będzie ponad dwukrotnie wyższa niż wspomnianego. Decydujemy się więc na pociągi po niemal dokładnie trzech dniach w podróży, w czwartek 28 lipca o godzinie 6:19 docieramy do głównej stacji kolejowej: Lisbona odcinek z Warszawy do Berlina zapłacilibyśmy 194 zł, z Berlina do Lizbony – ok. 430 euro. Nasza trzydniowa podróż koleją kosztowałaby więc w sumie (zakładając, że 1 euro to 4,8 zł) 2251 tej kwoty doliczyć należy dwa noclegi: w Paryżu i plan nie uwzględnia również ewentualnych opóźnień, które mogą przecież wystąpić na trasie. Został jednak skonstruowany tak, aby na przesiadkę w obrębie jednego dworca było co najmniej kilkadziesiąt trasę z Warszawy do Lizbony, i wsiadając wyłącznie w koleje państwowe, moglibyśmy skorzystać z łączonej oferty Interrail Global Pass. To bilet kolejowy, dostępny dla mieszkańców Europy. Jednak bilet nie jest dedykowany na jazdę z każdym przewoźnikiem kolejowym. Przy jego wykorzystaniu ważna jest liczba dni, w których podróżujemy, a zatem każde opóźnienie pociągu i każdy kolejny dzień zwiększa naszym przypadku, biorąc pod uwagę bezpieczny wariant pięciodniowy, za taką podróż zapłacilibyśmy 282 euro (ok. 1350 zł), jednak już w momencie rezerwacji system Interrail sugeruje nam wykupienie 9-dniowego karnetu. Wówczas cena wzrasta do 401 euro (ponad 1900 zł).Sama podróż koleją na trasie Warszawa – Lizbona może być przyjemnością, zwłaszcza dla miłośników jazdy pociągiem. Nie ma jednak co ukrywać – kolej wciąż, mimo interoperacyjności, do której popycha ją Unia Europejska – nie jest konkurencyjna względem ceny i czasu przejazdu wobec innego, wysokoemisyjnego środka transportu, jakim jest przelotu na tej trasie zaczynają się 25 lipca od 735 zł w jedną stronę (stan na 13 lipca). Połączenie bezpośrednie trwa 4 godziny 15 także:Polacy szturmują kolej. „PKP IC zaskoczone tłumami jak drogowcy zimą”Tych lotnisk lepiej unikać. Sprawdzamy, kto w Europie ma najwięcej opóźnień lotówCoraz częściej wybieramy kolej. Padła rekordowa liczba pasażerów PKP IntercityWoda na Okęciu wciąż trzy razy droższa niż gdzie indziej. Lotniska w Nowym Jorku nie mogą już zawyżać opłat za jedzenie i napojeNa lotniskach wrze, a nowe strajki przed nami. Te linie lotnicze skasują lotyPLL LOT też odwołują połączenia. To efekt trudnej sytuacji na lotniskachLotnisko Heathrow apeluje do linii lotniczych: nie sprzedawajcie już biletówChaos w lotnictwie trwa. Strajki, odwołane loty, rezygnuje jeden z szefów easyJetEmilia DerewienkoStarsza Redaktorka 300Gospodarki. Specjalizuje się w tematyce transportu, a zwłaszcza lotnictwa cywilnego. Wcześniej przez cztery lata była redaktor prowadzącą portalu który współtworzyła od podstaw, a także redaktorką serwisuOferta dostosowana jest do wieku i zainteresowań zwiedzających, jak również do długości trwania. wycieczki. Organizuję kilkugodzinne wycieczki z przewodnikiem po Warszawie (min. 2 godziny), 1,2 i 3-dniowe z ofertą różnych tras. Może to być trasa klasyczna obejmująca podstawowe, jeśli nie najważniejsze i najbardziej znane miejsca Klubowa Kopalnia Pomysłów to baza elektronicznych przewodników, albumów, map i informatorów wydanych i opublikowanych przez polskie organizacje turystyczne, urzędy marszałkowskie, powiaty, gminy, miejscowości i organizacje pozarządowe. Znajdziesz tu przewodniki po miastach, regionach i krainach województwa mazowieckiego, informatory o szlakach turystycznych, mapy i foldery. Więcej o Klubowej Kopalni Pomysłów Szukasz pomysłów na wycieczki po województwie mazowieckim? Przeglądaj kolejne strony tabeli lub skorzystaj z wyszukiwarki tytułów. TypTytułLink Jezioro Zegrzyńskie - przewodnik turystycznyPDF Mazowsze w pigułcePDF Mazowsze. Turystyka rowerowaPDF Mazowsze. Turystyka weekendowaPDF Mazowsze. Zamki, pałace i dworyPDF Szlak Bitwy Warszawskiej 1920PDF Szlak ChopinowskiPDF Szlak Książąt MazowieckichPDF Warszawa. TOP 10. PDF Z rodziną przez MazowszePDF Białobrzeski powiat - przewodnik turystycznyIssuu Dolina Radomki - dziedzictwo kulinarnePDF Dolina Radomki - nordic walkingPDF Dolina Radomki - przewodnik kulinarnyPDF Dolina Radomki - Smaki RadomkiPDF Dolina Radomki na weekendPDF Grodziski powiat. Informator Grodziski powiat. Jezioro Zegrzyńskie - turystyka aktywnaPDF Jezioro Zegrzyńskie - turystyka historycznaPDF Jezioro Zegrzyńskie - turystyka rekreacyjnaPDF Jezioro Zegrzyńskie - turystyka rodzinnaPDF Kozienicki powiat. Miejsce pełne atrakcjiPDF Kozienicki powiat. Subiektywny powiatPDF Kozienicki powiat. Twórcy regionalniPDF Łomianki - spacerownik. Cmentarz w KiełpiniePDF Łomianki - spacerownik. Jezioro DziekanowskiePDF Łomianki - spacerownik. Nad WisłąPDF Łomianki - spacerownik. Okolice Jeziora KiełpińskiegoPDF Łomianki - spacerownik. Po Dąbrowie i puszczyPDF Łomianki - spacerownik. Śladami przeszłościPDF Łomianki - spacerownik. Z Burakowa do pałacuPDF Magnuszew - album gminyPDF Mazowsze filmowo. PDF Mazowsze południowe. Mini PrzewodnikPDF Mazowsze północno-wschodnie. Mini PrzewodnikPDF Mazowsze północno-zachodnie. Mini PrzewodnikPDF Mazowsze wschodnie. Mini PrzewodnikPDF Mazowsze zachodnie. Mini PrzewodnikPDF Mazowsze. Drewniane obiekty sakralne. PDF Mazowsze. Katalog instytucji kulturyPDF Mazowsze. Przeżyj i poczujPDF Mazowsze. Restauracje, karczmy i zajazdyPDF Mazowsze. Specjały kuchniPDF Mazowsze. Turystyka konna. PDF Mazowsze. Turystyka pieszaPDF Mazowsze. Turystyka piesza - mapyPDF Mazowsze. Turystyka rowerowa - mapyPDF Mazowsze. Turystyka wodnaPDF Mazowsze. Turystyka wodna - mapyPDF Nad Radomką, Iłżanką i Zwolenką. Przewodnik. PDF Nowy Dwór Mazowiecki. Informator TurystycznyPDF Odkryj MazowszePDF1 PDF2 Otwock. InformatorPDF Otwocki powiat. Album Lider Sosnowych KlimatówPDF Otwocki powiat. Nóżka za nóżką. PDF Otwocki powiat. Przewodnik dla ziomalówPDF Otwocki powiat. Szlaki turystycznePDF Ożarów Mazowiecki - mapa turystycznaPDF Pilica. Przewodnik kajakowyPDF Płock - dla aktywnychPDF Płock - dla rodzinyPDF Płock - na weekendPDF Płońsk - informator turystycznyPDF Powiat Warszawski Zachodni - monografia PDF Przytyk - mapa gminyPDF Radom - Grodzisko na PiotrówcePDF Radom - miejsca pamięci II wojny światowejPDF Radom - najstarsze radomskie kosciolyPDF Radom - okolice. Piesze wycieczkiPDF Radom - okolice. Puszcza KozienickaPDF Radom - okolice. Puszcza Kozienicka Radom - spacerkiem po mieściePDF Radom - śladami Jacka MalczewskiegoPDF Radom - turystykaPDF Radomski powiatPDF Radomski powiat. Serock. Mapa turystyczna gminyPDF1 PDF2 Skarbiec Mazowiecki. Dlaczego warto zwiedzać kościoły?WWW Sokołowski Powiat - historia i zabytkiPDF Sokołów Podlaski - przewodnik turystycznyPDF Sulejówek. Folder promocyjny. PDF Twierdza Modlin - Informator turystycznyPDF Twierdza Modlin. Dla dzieciPDF Twierdza Modlin. Dla niepełnosprawnychPDF Twierdza Modlin. Dzieje Baśki Murmańskiej. PDF Twierdza Modlin. Dzieje Baśki Murmańskiej. Twierdza Modlin. Mapa turystycznaPDF Twierdza Trzech KulturPDF Tygiel Bugu - Miejscowosci LGD od A do ZPDF Tygiel Doliny Bugu - spływ kajakowyPDF Tygiel Doliny Bugu - trasy turystycznePDF Warszawa - a la cartePDF Warszawa - ale historia!PDF Warszawa - ChopinaPDF Warszawa - dla aktywnychPDF Warszawa - dla dociekliwychPDF Warszawa - Jan Paweł IIPDF Warszawa - JudaicaPDF Warszawa - Katalog Dziedzictwa postindustrialnego tom 1Issuu Warszawa - Katalog Dziedzictwa postindustrialnego tom 2Issuu Warszawa - krótko lecz ciekawiePDF Warszawa - Maria Skłodowska-CuriePDF Warszawa - miasto ludzi wolnychPDF Warszawa - Powstanie WarszawskiePDF Warszawa - Stare Miasto, Nowe MiastoPDF Warszawa - syrenki warszawskiePDF Warszawa - szak kulturalnych piwnic Starego MiastaPDF Warszawa - trakt królewskiPDF Warszawa - Zakochaj się w WarszawiePDF Warszawskie dziedzictwo postindustrialneIssuu Węgrów - Kraina Mistrza TwardowskiegoPDF Węgrów - Przewodnik po WegrowiePDF Wielki Gościniec LitewskiPDF Wielki Trakt Warszawa-WilnoPDF Wołomiński Powiat - albumPDF Ziemia Kozienicka - dorobek mieszkańcówPDF Ziemia Kozienicka - informator turystycznyPDF Ziemia Kozienicka - przewodnik kulinarnyPDF Ziemia Płońska - przewodnik subiektywnyPDF Żuromin - folder o powieciePDF Żuromin - powiat aktywniePDF Żuromin - powiat z dziećmiPDF Żuromin - powiat zabytkiPDF Żyrardów - spacer po XIX-wiecznej osadzie fabrycznejPDF Znasz inne przewodniki? Jeśli znasz inne darmowe publikacje z województwa mazowieckiego, które udostępniają organizacje turystyczne, organizacje pozarządowe lub samorządy - daj nam znać. Dodamy je do listy. Szukasz innych pomysłów na wycieczki po Polsce? Najedź myszką na mapę i klikaj czarne i żółte kółeczka. Kryją się pod nimi strony innych województw i linki do naszych własnych internetowych przewodników po Polsce. Jak działa mapa Klubowej Kopalni Pomysłów? Nie działa mapa? Skorzystaj z linków: Przewodniki po woj. dolnośląskim Przewodniki po woj. kujawsko-pomorskim Przewodniki po woj. lubelskim Przewodniki po woj. lubuskim Przewodniki po woj. łódzkim Przewodniki po woj. małopolskim Przewodniki po woj. mazowieckim Przewodniki po woj. opolskim Przewodniki po woj. podkarpackim Przewodniki po woj. pomorskim Przewodniki po woj. podlaskim Przewodniki po woj. śląskim Przewodniki po woj. świętokrzyskim Przewodniki po woj. warmińsko-mazurskim Przewodniki po woj. wielkopolskim Przewodniki po woj. zachodniopomorskim Udostępniaj! Podoba Ci się nasza Klubowa Kopalnia Pomysłów? Polub nas na Facebooku. I śmiało, udostępniaj! Korzystasz z naszej listy? Daj nam znać w komentarzu! Chcesz wykorzystać Klubową Kopalnię Pomysłów? Podoba Ci się nasza Klubowa Kopalnia Pomysłów i chcesz ją wykorzystać komercyjnie? Skontaktuj się z nami. To pierwsze takie zestawienie w polskim Internecie i kosztowało nas wiele wysiłku. Zastrzegamy sobie prawo do oznaczania nas jako autorów tego utworu.
Plakat z 2009 roku (sitodruk, 69 x 99,5 cm, edycja 50), pokazywany po raz pierwszy w 2009 roku, na wystawie „Plakaty z przyszłości” w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Zaprojektowany do hipotetycznej wystawy, która mogłaby się odbyć w latach 2015-16 w nowo powstałym budynku Muzeum.
Podobno nie chodzi się "do kina", tylko "na filmy". Faktycznie, dobre dzieła powinny bronić się same, niezależnie od miejsca ich wyświetlania, ale wiadomo, jak wygląda to w praktyce... Nasz coroczny ranking powstał, by uniknąć wpadek, związanych z nieodpowiednim wyborem kina na konkretny film. Zamiast wytartego podziału na multipleksy i kina studyjne chcemy zaproponować coś więcej - pokazać, że każde z poznańskich kin ma swoją grupę docelową, która najlepiej odnajdzie się w jego wnętrzach. Oczywiście, poniższego rankingu nie należy traktować jako wykładni, a raczej podejść do niego z filmowym przymrużeniem oka...5DExtreme - dla młodego i niecierpliwego widza"Mamo, ja chcę już do domu" - taki komentarz z ust małoletniej pociechy słyszeli wszyscy rodzice, wybierający się ze swoimi dziećmi na film. O tym, że nawet najciekawsze bajki potrafią maluchom dłużyć się w nieskończoność wiedzą szefowie kina 5DExtreme, stawiając w swoim repertuarze na projekcje kilkunastominutowe, nasycone potężną dawką efektów sensorycznych. Podczas projekcji fotele kolebią się pod dyktando ruchu kamery, na twarze widzów spada drobny deszcz a spod foteli dobiegają zapachy, korespondujące z treścią filmów. adres: ul. Hetmańska 91 (Galeria Green Point), tel. 061 810 03 00, ceny: pt. do godz. 17 - 16 zł (dorośli), 14 zł (uczniowie i studenci), 12 zł (dzieci do 12. roku życia), 10 zł (grupowy), dzieci do lat 3 bezpłatnie, pt. po godz. 17, 18 zł (dorośli), 16 zł (uczniowie i studenci), 14 zł (dzieci do 12. roku życia), 12 zł (grupowy), dzieci do lat 3 bezpłatnie, ilość miejsc: 28, rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: brakAmarant - dla fanów plakatówSkromne kino, cechujące się staroświeckim wystrojem, bardzo ambitnym repertuarem i niepowtarzalnym klimatem kina lat 50. Ulubione miejsce dla kolekcjonerów filmowych plakatów - przy zakupie biletu wystarczy uprzejmie uśmiechnąć się do sympatycznej obsługi, a ta na pewno wyciągnie spod lady poster, promujący któryś z wyświetlanych właśnie ul. Słowackiego 19/21, tel. 061 843 54 63, strona: ceny: 14 zł (normalny), 12 zł (ulgowy), 11 zł (tani czwartek), ilość miejsc: 80, rodzaj sali: prosta, gastronomia: brakApollo - dla tradycjonalistówJeśli Amarant wygląda jak kino z lat 50., to wiekowe Apollo zachowało "sznyt" i ekskluzywność obiektów przedwojennych. Monumentalne schody, błyszczące wnętrza, staromodnie wystylizowana sala... Niestroniące w repertuarze zarówno od kina hollywoodzkiego, jak i artystycznego Apollo to znakomite miejsce na randkę w starym, eleganckim stylu. adres: ul. Ratajczaka 18, tel. 061 852 34 02, strona: ceny: 18 zł (normalny), 15 zł (ulgowy), ilość miejsc: 400 (sala górna), 88 (sala dolna), rodzaj sali: amfiteatr (górna), prosta (dolna), gastronomia: barek (popcorn, słodycze, zimne i ciepłe napoje)Cinema City Kinepolis - dla rodzinyCinema City Kinepolis jest z kolei miejscem na wspólnie spędzony film, połączony z dodatkowymi atrakcjami - wizytą w restauracji, zjedzeniem lodów w kawiarni nawet rozegraniem partii bilardowej. A to wszystko możemy zrobić, nie wychodząc z budynku! Z tego samego powodu to dobre miejsce dla rodzin, chcących wypełnić sobie wolny czas bez zbędnego poruszania się po mieście. Z uwagi na sporą odległość od centrum Kinepolis skierowane jest głównie do zmotoryzowanych, choć można tam dojechać również autobusem linii 99 prosto z dworca na rondzie ul. Krzywoustego 72, tel. 061 871 56 00, strona: ceny: pt. do godz. 17 - 20 zł (dorośli), 15 zł (seniorzy i uczniowie), 14 zł (studenci), pt. po godz. 17, 23 zł (dorośli), 15 zł (uczniowie, studenci, seniorzy), ilość sal: 18, ilość miejsc: największa sala - 750 (nr 6, 12), najmniejsza sala - 208 (nr 10, 18), rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: bar z popcornem i nachosCinema City Plaza/IMAX - dla moli zakupowych i fanów 3DPo dniu spędzonym na zakupach najlepiej zrelaksować się w mroku kinowej sali. Wiedzą to właściciele multipleksu Cinema City Plaza, umieszczając go na pierwszym piętrze nad wejściem do galerii Poznań Plaza. Ze względu na dogodny dojazd "pestką" to ulubione kino mieszkańców Piątkowa i Winograd. Młodsi widzowie cenią je także za trójwymiarową salę ul. Drużbickiego 2, tel. 061 662 62 62, strona: ceny: pt. do godz. 17 - 20 zł (dorośli), 15 zł (seniorzy i uczniowie), 14 zł (studenci), pt. po godz. 17, 23 zł (dorośli), 15 zł (uczniowie, studenci, seniorzy), ilość sal: 9 + 2 IMAX, ilość miejsc: największa sala - 397 (nr 3), najmniejsza sala - 141 (nr 1), IMAX 2D - 458, IMAX 3D - 416, rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: bar z popcornem i nachosCinema Park - dla młodego naukowcaCinema Park kilka sal Cinema City Kinepolis, zaadaptowanych na potrzeby edukacyjne. Podczas projekcji dzieci przechodzą od sali do sali, by w każdej z nich obejrzeć kolejny film. Można podczas seansu sporo się nauczyć i nieźle zabawić - na przykład podczas rozwiązywania multimedialnego quizu albo oglądając film w sensorycznej ul. Krzywoustego 72, tel. 061 871 56 00, strona: ceny: 30 zł (dorośli), 25 zł (dzieci), ilość sal: 18, rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: bar z popcornem i nachosMalta Charlie & Marilyn - dla sympatyków kin z dusząNie powiedzieć o Malcie, że jest kinem z klimatem, zakrawa na ciężkie przestępstwo. Wypełniony archiwalnymi plakatami korytarz, dwie malutkie sale, znakomity, wysublimowany repertuar i przede wszystkim niezapomniane pokazy nocne - to tylko kilka argumentów, przemawiających za odwiedzeniem Malty. Kilka lat temu co tydzień o północy wyświetlano tam "Zagubioną autostradę" Lyncha - za każdym razem przy dużej frekwencji. Nie ma w Poznaniu lepszego miejsca do oglądania właśnie tego typu filmów. adres: ul. Filipińska 5, tel. 061 877 24 95, strona: ceny: 15 zł (normalny), 14 zł (ulgowy), 11 zł (tani poniedziałek), ilość miejsc: 34 (sala Charlie), 56 (sala Marilyn), rodzaj sali: prosta, gastronomia: brakMultikino 51 / Multikino Stary Browar - dla długodystansowców i studentówPołożone w odległości kilkuset metrów od siebie, niemal bliźniacze Multikina są zbawieniem dla studiujących w centrum żaków, niemających pomysłu, co robić podczas wielogodzinnych "okienek". Oba multipleksy legitymują się również cyklicznymi, nocnymi maratonami, cieszącymi się wśród poznaniaków dużą popularnością. Nie tylko ze względu na dobór filmów, ale i cenę biletu - za trzy nocne pokazy zapłacimy tam około 20 51: adres: ul. Królowej Jadwigi 51, tel. 061 624 13 10, strona: ceny: pt. do godz. 17 - 21 zł (dorośli), 15 zł (uczniowie i studenci), pt. po godz. 17, 23 zł (dorośli), 16 zł (uczniowie i studenci), pokazy 3D: pt. do godz. 17 - 27 zł (dorośli), 22 zł (uczniowie i studenci), pt. po godz. 17, 28 zł (dorośli), 23 zł (uczniowie i studenci), ilość miejsc: największa sala - 500 (nr 5), najmniejsza sala - 110 (nr 1), rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: bar z popcornem i nachosMultikino Stary Browar: adres: ul. Półwiejska 1, tel. 061 624 13 24, strona: ceny: pt. do godz. 17 - 21 zł (dorośli), 15 zł (uczniowie i studenci), pt. po godz. 17, 23 zł (dorośli), 16 zł (uczniowie i studenci), ilość miejsc: największa sala - 206 (nr 6), najmniejsza sala - 110 (nr 7), rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: bar z popcornem i nachosMuza - dla widzów o szerokich zainteresowaniach i wąskich kieszeniachKameralna Muza to w dalszym ciągu najmodniejsze kino w Poznaniu. Położony przy ul. Św. Marcin obiekt dysponuje urokliwą kafejką (serwującą warte grzechu ciasta!) i ambitnym, stojącym na wysokim poziomie repertuarem. Radzimy bacznie przyjrzeć się zwłaszcza projekcjom czwartkowym - tego dnia bilet na każdy film w Muzie kosztuje, uwaga, 5 zł! Lepiej jednak zarezerwować sobie bilet dzień wcześniej, ponieważ w każdy czwartek kasa Muzy przeżywa oblężenie. adres: ul. Św. Marcin 30, tel. 061 852 34 03, strona: ceny: 15 zł (normalny), 13 zł (ulgowy), 5 zł (tani czwartek), ilość miejsc: 204, rodzaj sali: prosta, gastronomia: Cafe Muza (ciasta, kawa, herbata, zimne napoje)Rialto - dla poszukujących i seniorówNiemogące ścigać się z multipleksami repertuarem, kameralne Rialto postawiło na widza wybrednego, szukającego w kinie filmów, których nie zobaczy nigdzie indziej. Domeną Rialta są atrakcyjne przeglądy - w tym tygodniu można wybrać się tam na cykl produkcji indonezyjskich oraz bezpłatny festiwal filmów, przełamujących stereotypy o starości. Nie tylko z racji tego ostatniego Rialto jest dobrym kinem dla starszych widzów - dla nich przygotowane są zniżki, specjalne, wtorkowe pokazy oraz poniedziałki z klasycznymi ul. Dąbrowskiego 38, tel. 061 847 53 99, strona: ceny: 15 zł (normalny), 13 zł (seniorski), 12 zł (studenci + tani czwartek), ilość miejsc: 248, rodzaj sali: amfiteatr, gastronomia: barek (słodycze, kawa, herbata, zimne napoje)
AchC. 317 227 113 475 379 438 311 241 478